Kalendarz adwentowy z gazet - weekendowa inspiracja #21




Do świąt Bożego Narodzenia pozostało ponad półtora miesiąca. Ale początek grudnia już za miesiąc. A z dniem pierwszego grudnia uruchamiamy kalendarz adwentowy 😊
Tak naprawdę tego typu kalendarz pojawi się w moim życiu/domu po raz pierwszy. Gdy byłam dzieckiem, nie było takiej tradycji w moim domu.Czasem pojawiał się taki kalendarz z okienkami, w których były czekoladki. Ale nigdy nie było takiego ręcznie przygotowanego, z fantami w środku. Podczas tegorocznych świąt Bożego Narodzenia nasze dziecko będzie mieć 3,5 roku. Jest już zatem wystarczająco duża, aby pojąć ideę kalendarza adwentowego. Dlatego też po raz pierwszy zdecydowałam się taki zrobić. Dość długo zastanawiałam się, z czego go przygotować, jaką formę powinien przyjąć. Ostatecznie postanowiłam zrobić kalendarz upcyklingowy. Wykorzystałam stare, czarno białe gazety. Trochę ich u nas zawsze jest, przeważnie wędrują na stertę jako rozpałka do kominka. W okresie grzewczym są w miarę regularnie zużywane, ale przez lato nagromadziło się ich naprawdę sporo. Było więc z czego wybierać 😉
Do kalendarza powybierałam kartki z nadrukiem przede wszystkim czarnym. unikałam kartek ze zdjęciami i grafikami oraz kolorowych liter. Kartki z takiej dużej gazety (typu Wyborcza) podzieliłam na pół, a z każdej połówki złożyłam rożek i skleiłam. Jedną stronę rożków pomazałam (w sposób dość niedbały) za pomocą białego gesso, a następnie w tych miejscach przykleiłam kartki z liczbami. Górę rożków zawinęłam i zapięłam drewnianą klamerką. Całość umieściłam w skrzyneczce ozdobionej sznurkiem i plasterkiem suszonej pomarańczy.
Mój kalendarz jest prosty i dość ascetyczny, ale taki właśnie efekt chciałam uzyskać. Poza tym łatwo będzie taki kalendarz "zrecyklingować" 😉 Klamerki powędrują do szufladki w pracowni, karteczki z liczbami schowam do koperty (na przyszły rok, a gazety z rożków posłużą jako... tak, tak, jako rozpałka do kominka 😋
A co będzie w rożkach? Na pewno jakieś smakołyki: suszone owoce, orzechy, drobne słodycze, pewnie jakieś drobne upominki, na pewno zadania na każdy dzień, angażujące dziecko i rodziców (oboje albo tylko jedno z rodziców). Chciałabym, żeby obecność kalendarza była pretekstem do wspólnego spędzania czasu, a nie tylko do zjedzenia czekoladki 😉
Tak sobie myślę, że stworzę listę zadań obejmującą więcej, niż tylko 24 punkty, a potem wspólnie z mężem i córcią wybierzemy te, które nam najbardziej odpowiadają. Jeżeli będziecie chcieli, to taką listą zadań mogę się z Wami podzielić 😊

EDIT:
Dołączam dla Was:
Listę zadań do kalendarza adwentowego dla dzieci

Listę zadań do kalendarza adwentowego dla dorosłych
Listę upominków do kalendarza adwentowego dla dzieci





------------------------------------------------------
A u Was pojawi się w tym roku kalendarz adwentowy?
Zapraszam do dyskusji i pozdrawiam 😊

Komentarze

  1. Świetny pomysł i wykonanie :)
    U mnie, po rocznej przerwie, znowu pojawi się kalendarz, który zrobiłam dawno temu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No ja swój tegoroczny pewnie zutylizuję, a za rok zrobię nowy. Mam nadzieję, że zrobię ;)
      A pokażesz swój? :)

      Usuń
  2. Jestem troszkę leniwa, więc wieszam kolorowa koperty z numerkami:) Twój kalendarz wygląda bardzo fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, zaraz leniwa ;) Ważne, że w ogóle zrobisz :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś :)
Zostaw dla mnie komentarz - chętnie z Tobą podyskutuję.