Wiosenne powitanie gości

Dużo się u mnie ostatnio dzieje, a większość tych działań kręci się wokół pracowni i urządzania domu. A także ogrodu, o czym na pewno wkrótce się przekonacie. Pomysłów cała głowa, wena wciąż mnie nie opuszcza. Mam wrażenie, że im więcej wymyślam i tworzę, tym więcej nowych pomysłów się pojawia. Czy u Was też tak jest? Pewnie coś w tym jest, bo jak to mówią: "organ nie używany zanika", więc chyba w druga stronę też działa 😉
W ramach pojawiania się kolejnych pomysłów powstało powitanie gości. W domu mamy wiatrołap, niewielkie pomieszczenie, ale dobrze spełnia swoją funkcję. Oddzielone jest drzwiami od pozostałej części domu. Stwierdziłam, że chyba fajnie będzie wyglądać, jeśli pojawi się na tych drzwiach zawieszka witająca gości. Najpierw pomyślałam o zawieszce całorocznej, dopasowanej stylem i kolorem do wnętrz. Ale po chwili stwierdziłam, że to nie przejdzie. Zbyt mocno lubię zmieniać i przestawiać, więc taka zawieszka i tak nie nie dotrwa do końca roku. Ba! Nawet do jesieni nie dotrwa. Zrobiłam zatem zawieszkę wiosenną (która ewentualnie może być również letnią), a w odpowiednim czasie na pewno pojawi się jesienna i zimowo-świąteczna. To jest akurat więcej, niż pewne 😛
Zawieszka powstała błyskawicznie, był pomysł, były materiały, tylko chwila potrzebna na zastanowienie się, jaki kształt wybrać i szybciutko do pracy. Olcia-Fasolcia akurat grzecznie bawiła się w swoim pokoju (czytaj: robiła wieeeeeeelki bałagan 😝), więc ja myk! do pracowni i oto jest - tabliczka witająca gości. Pierwsze osoby już nawet zostały powitane i bardzo chwaliły pomysł 😊

Czy Wy też macie u siebie dekoracje na drzwiach? Zawieszki, tabliczki, a może wianki?

 -------------------------------------------------------- 

Pozdrawiam wiosennie,