Exploding box z okazji 20. rocznicy ślubu z ukrytym upominkiem
Exploding box to, moim zdaniem, bardzo wdzięczna forma "kartki", bo daje wiele możliwości aranżacyjnych. Okazja do stworzenia takiej formy upominku nadarzyła mi się ostatnio i stworzyłam exploding box z okazji 20. rocznicy ślubu. Pracę wykonałam w swoim ulubionym stylu shabby chic, z odrobiną rustykalnego, który też niezmiernie lubię :)Zewnętrzne boki ozdobiłam papierem Lemoncraft, który stworzył bardzo elegancką kompozycję i jako dodatek zastosowałam jedynie skromną dekorację na wieczku.
Wnętrze natomiast okleiłam papierem w deski, który stworzył idealną bazę dla pozostałych elementów: kartki z kalendarza (którą zrobiłam samodzielnie), zdjęcia ślubnego, dedykacji i niewielkiej dekoracji z gołębiami i różą.
Środek boxa ozdabia kompozycja w kształcie serca stworzona z pastelowych kwiatów.
A ukryty upominek znajduje się pod wiekiem. W sprytny sposób zamocowałam wstążkę, którą związałam rulonik z bonem do restauracji.
Do kompletu powstała ozdobna opaska na butelkę wina.
Taki zestaw to niezwykle elegancka forma upominku.
A czy Wy tworzycie exploding boxy?
Pozdrawiam,
Esme
Wnętrze natomiast okleiłam papierem w deski, który stworzył idealną bazę dla pozostałych elementów: kartki z kalendarza (którą zrobiłam samodzielnie), zdjęcia ślubnego, dedykacji i niewielkiej dekoracji z gołębiami i różą.
Środek boxa ozdabia kompozycja w kształcie serca stworzona z pastelowych kwiatów.
A ukryty upominek znajduje się pod wiekiem. W sprytny sposób zamocowałam wstążkę, którą związałam rulonik z bonem do restauracji.
Do kompletu powstała ozdobna opaska na butelkę wina.
Taki zestaw to niezwykle elegancka forma upominku.
A czy Wy tworzycie exploding boxy?
Pozdrawiam,
Esme
Ale cudny! Jest bardzo romantyczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Takie było założenie, wszak to rocznica ślubu :)
UsuńOch jak dawno nie widziałam exploding boxa w Twoim wykonaniu :) Iście moje kolory, bardzo mi się podoba :) A kropelki rosy, to jest taka mała kropeczka nad i ;) :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFaktycznie, dawno nie robiłam boxa, jakoś nie nadarzała się okazja. A kropelki odkryłam kiedyś przypadkowo i bardzo lubię z nich korzystać :)