Zakładka do książki w stylu boho - turkus i pióra


Książki, książki, książki...

Jednym z moich ulubionych zajęć na czas wolny jest czytanie książek. Sporo ich mam w swoich prywatnych zbiorach, ale też dużo wypożyczam. Zakładka do książki to dla mnie nieodzowny element czytelnictwa. Nie lubię zaznaczać miejsca czytania byle czym. Nie lubię też zaprzątać sobie głowy koniecznością pamiętania, na której stronie skończyłam czytanie. Zakładek używam więc regularnie i w sumie to mam ich kilka w kolekcji, co jakiś czas dostaję lub robię nowe i zmieniam je sobie co pewien czas, użytkując raz jedną, raz inną.

Zrób sobie zakładkę

Najnowsza zakładka pojawiła się u mnie w związku z najnowszym wyzwaniem na blogu Wyzwania nie kartkowe. Temat zabawy to "Koniec roku szkolnego". Mnie ten czas kojarzy się oczywiście z wakacjami, a te natomiast (kiedy jeszcze miewałam wakacje) niezmiennie kojarzyły się z dużą ilością czasu wolnego, który uwielbiałam zapełniać czytaniem książek. W końcu można było poczytać coś dla przyjemności, a nie z przymusu 😉 Zakładka powstała w dużej mierze z przydasiów, które dostałam w prezencie. Wzory i kolory papierów bardzo mi odpowiadają, a turkusowy chwościk idealnie dopełnił całości.

Podsumowując: moją zakładka zapraszam Was do udziału w wyzwaniu 😊 Powodzenia!




 -------------------------------------------------------- 
Czy Wy także lubicie czytać książki i kolekcjonujecie zakładki?
Może polecicie mi jakieś ciekawe tytuły?
Pozdrawiam ciepło 😊

Komentarze

  1. Świetna jest, taka leciutka, idealna do jakiejś przyjemnej lektury.
    Też mam takie skojarzenie z wakacjami, wtedy można było czytać z przyjemnością :)
    Ja właśnie kończę czytać o Adamie Bieleckim "Spod zamarzniętych powiek" - bardzo mi się podoba, a jeszcze czeka na mnie "Opowieść podręcznej", którą poleciła mi koleżanka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ile ja książek czytałam w czasie liceum i studiów! Zwłaszcza właśnie w trakcie wakacji. Teraz niestety brakuje czasu na takie rekordy. Ale i tak czytam każdego dnia, nie wyobrażam sobie wieczornego zasypiania bez książki ;)
      Książka o Bieleckim przewinęła się już przez nasz dom, natomiast ta druga jeszcze nie. Wiele osób ją poleca, więc pewnie się w końcu skuszę.
      Póki co jestem w połowie 3-ciego tomu "Pana Lodowego Ogrodu". Klasyka fantastyki w bardzo, bardzo, bardzo dobrym wydaniu :) Sięgnęłam po nią po raz drugi, a niezbyt często zdarza mi się wracać do przeczytanych książek.

      Usuń
  2. Jak wspaniale wszystko do siebie pasuje :) Zakładka jak cud miód truskawka ;) :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś :)
Zostaw dla mnie komentarz - chętnie z Tobą podyskutuję.