Travel Journal - Bory Tucholskie


Cześć!

Wakacje kroczą ku końcowi, wrzesień za pasem. Dla mnie to bynajmniej nie oznacza końca wyjazdów, bo lubię też podróże jesienne i zimowe. Zwykle w tym okresie jeżdżę w góry, ale koleżanka gorąco polecała mi Bałtyk zimą, więc kto wie, może w tym roku... 

A tymczasem zrobiłam podsumowanie wyjazdu wakacyjnego, kiedy to jeszcze było bardzo słonecznie i ciepło 😉


Tegoroczny wyjazd wakacyjny spędziliśmy w Borach Tucholskich oraz w okolicach tego Parku. Tryb pobytu i zwiedzania zastosowaliśmy taki, jak w zeszłym roku, czyli nocowanie w namiocie, na polu namiotowym oraz maksymalnie dwa noclegi w jednym miejscu. Bardzo nam się podoba taki sposób podróżowania i ja tak wsiąknęłam w ten system, że chyba trudno już mi wyobrazić sobie bardziej stacjonarne wakacje, gdzie przez tydzień jesteśmy w jednym miejscu 😁 Dzięki temu, że zmieniamy miejsce pobytu, to nie ma czasu na "nudę", jesteśmy w stanie zwiedzić większy obszar, a poza tym mamy poczucie takiego trochę podróżowania jak podróżnik, a nie bycia "zwykłym" turystą. To nam bardzo odpowiada, bo do tego, by odpocząć, nie potrzebujemy leżakowania przez tydzień przy basenie, natomiast bardzo cieszy nas odwiedzanie nowych miejsc, poznawanie miejscowych atrakcji, mieszkańców, potraw.














W tym roku postanowiłam, że podczas wyjazdu będę prowadzić Travel Journal, czyli dziennik podroży. Zabrałam ze sobą notes, pakiet materiałów do jego ozdabiania oraz mocne postanowienie, że codziennie znajdę 30-40 minut na jego prowadzenie. Achaaaaa, jasne! 😂 Atrakcji było tak wiele, a czas zapełnialiśmy sobie tak bogato, że czasu starczyło mi tylko na szybkie, krótkie notatki z wydarzeń danego dnia. Ozdabianie robiłam już w domu, podczas wklejania zdjęć.





Mimo pewnych trudności organizacyjnych, taka forma albumu bardzo przypadła mi do gustu. Dokumentowanie wspomnień w taki sposób ma ogromną wartość "przyszłościową", bo za kilka(naście) lat będę mogła sobie przeczytać notatki i przypomnieć, co się wtedy wydarzyło. Myślę, że takie albumy z notatkami (w tej lub innej formie) będą częściej u mnie gościć.

Ciekawa jestem, co sądzicie o takiej formie albumu wakacyjnego - koniecznie dajcie znać w komentarzach 😊


------------------------------

Pozdrawiam serdecznie 😊

 https://www.instagram.com/pracownia.esme/https://esmescrap.blogspot.com/2019/11/proste-kartki-bozonarodzeniowe.html

 

 

Komentarze

  1. Przepiękny smashbook! Uwielbiam je, tylko odkąd nie wychodzę, nie mam z czego ich robić. :D Twój jest wspaniały! I wiele zdjęć ma potencjał dla innych prac też, np. zdjęcie dziewczynki ze skrzydłami - wyobraź sobie kolaż z tym elementem! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Daga! Super, że zwróciłaś uwagę na tyle szczegółów. Zdjęcia na pewno wykorzystam w innych pracach :)

      Usuń
  2. Świetny sposób na "zamknięcie" wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny travelownik.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś :)
Zostaw dla mnie komentarz - chętnie z Tobą podyskutuję.